W 5. kolejce PGNiG Superligi piłkarze ręczni puławskich Azotów pokonali w Lubinie tamtejsze Zagłębiem 40:32 (21:14).
Najwięcej bramek zdobyli: Paweł Ćwikliński 10, Michał Szyba i Adam Babicz po 7 dla Azotów – Wojciech Gumiński 12 dla Zagłębia.
To już czwarte zwycięstwo drużyny trenera Bogdana Kowalczyka w tym sezonie.
Zagłębie Lubin – KS Azoty Puławy 32:40 (14:21)
Zagłębie: Dudek, Kubiszewski – Gumiński 12, Michałów 2, Rosiek , Przysiek 7, Kużdeba , Szymyślik 6 , Paluch 2, Bartczak 2, Marciniak 1, Wolski, Starzyński .
Azoty: Stęczniewski, Rasimas, Grzybowski – Ćwikliński 10, Szyba 7, Przybylski 2, Masłowski 4, Kus 1, Jankowski 2, Babicz 7, Tylutki 1, Skrabania 1, Krajewski 3, Łyżwa 2.
Sędziowali: Wojtyczka (Gliwice), Krawczyk (Łaziska).
Widzów: ok 300.
Bogdan Kowalczyk (trener Azotów): Z Zagłębiem zawsze grało nam się bardzo ciężka. To silna drużyna, a ponadto trzeba pamiętać o ponad 500-kilometrowej podróży i małej, dość specyficznej hali. Dlatego bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Wszyscy zawodnicy zasłużyli na słowa uznania. Wywalczyliśmy w tym sezonie już osiem punktów i to jest niewątpliwie powód do satysfakcji. Jedynej porażki doznaliśmy w Kielcach z bezkonkurencyjną w kraju ekipą Vive Targów, ale przegraliśmy wówczas moim zdaniem trochę za wysoko. Z niecierpliwością czekam na moment, kiedy będziemy mogli wreszcie wystąpić w najsilniejszym składzie. Ta czarna seria kontuzji i urazów musi się przecież wreszcie skończyć.
Dodaj komentarz