Wracając wspomnieniami do ostatnich czterech lat był to czas ciągłych reform i zmian w polskim szkolnictwie.
Dyrektorzy i pracownicy poszczególnych placówek oświatowych musieli elastycznie przyjmować nowe reformy, które przygotowywał rząd.
Niestety to nie koniec pomysłów, które z roku na rok coraz bardziej zniechęcają nauczycieli do pracy w szkołach. Teraz wszyscy muszą zmagać się z nowymi podstawami programowymi, godzinami karcianymi, reformą szkolnictwa zawodowego i profilowym wyborem przedmiotów od drugiej klasy w liceum. Zmiany te rodzą nie tylko nowe obowiązki, ale także dodatkową biurokrację, która znacznie obciąża pracowników oświaty. W wielu przypadkach nauczyciel chcąc sprostać postawionym wymaganiom musi większą część zaległej dokumentacji zabierać do domu. Oprócz większej liczby obowiązków nowa reforma programowa w szkołach ponadgminazjalnych i mniejsza liczba uczniów doprowadza do sytuacji, że z roku na rok jest coraz mniej godzin dla nauczycieli. Przed laty szkoła była dla wielu z nich azylem, gdzie każdy spokojnie wykonywał swoją pracę. Aktualnie sytuacja uległa drastycznemu pogorszeniu. Pracę w szkolnictwie jest bardzo trudno dostać a ci, którzy już pracują – teraz żyją w niepewności, jakie będą kolejne lata i czy nie będzie zwolnień. Zgodnie z planem organizacyjnym roku szkolnego dyrektorzy szkół mieli do końca kwietnia przygotować tzw. arkusze organizacyjne, czyli wskazać ilu nauczycieli będą zatrudniać po wakacjach. Są to więc prognozy, które potwierdzą się bądź ulegną zmianie po przeprowadzonej rekrutacji uczniów do klas pierwszych. Na dzień dzisiejszy prognozy nie są zbyt optymistyczne, ponieważ od wielu lat nie było jeszcze takiej sytuacji, że wielu nauczycieli musi tak bardzo martwić się czy będą mieć pracę. Sytuacja ta ma miejsce w całym kraju, również w naszych powiatach. Na dzień dzisiejszy z prognoz wynika, że zagrożeniem utraty pracy w szkołach prowadzonych przez Powiat Rycki i Puławski jest około 35 nauczycieli. Oprócz planowanych zwolnień będą również wprowadzane ograniczenia zatrudnienia, czyli wielu nauczycieli będzie miało zmniejszoną liczbę godzin pracy w porównaniu z poprzednim rokiem. Jeżeli chodzi o dane liczbowe tych osób to są one teraz trudne do oceny, gdyż prawie w każdej szkole nastąpi zmieszenie liczby godzin u niektórych osób. Ich ilość również uzależniona jest od naboru uczniów do poszczególnych klas. Uszczegółowiając możemy powiedzieć, że najgorsza sytuacja zapowiada się w Zespole Szkół Nr1 w Puławach, ponieważ w arkuszu organizacyjnym na nowy rok szkolny 2012/2013 zaplanowano zwolnienie 10 nauczycieli. W Zespole Szkół w Żyrzynie zagrożonych zwolnieniem jest 4 nauczycieli, w Zespole Szkół w Kazimierzu 2 nauczycieli oraz w Zespole Szkół Nr 3 w Puławach 1 osoba. Jeżeli chodzi o Powiat Rycki to w Zespole Szkół Zawodowych Nr 2 w Rykach przewidziano wypowiedzenia dla 5 nauczycieli a 2 osobom wygasa umowa na czas określony i nie zostanie ona już przedłużona. W Zespole Szkół Zawodowych Nr 1 w Rykach sytuacja jest w tym roku opanowana, ponieważ kilku nauczyciel wybiera się na urlop na poratowanie zdrowia lub na emeryturę. Dzięki temu w tym roku nauczyciele pracujący w tej szkole unikną zwolnienia. Jeżeli chodzi o Zespół Szkół Zawodowych Nr1 w Dęblinie to sytuacja w tej placówce jest inna. Tam z niepewnością na to czy będą miel pracę czeka, aż 7 nauczycieli. W związku z zaistniałą sytuacją dyrektorzy szkół do 31 maja są zobligowani do poinformowania nauczycieli jak będzie wyglądała ich sytuacja. Na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że jest to wróżenie z fusów, ale prawda jest taka, że w niektórych szkołach nie da się uratować wszystkich stanowisk. Osoby, które nie będą miały od nowego roku szkolnego zatrudnienia mogą przejść w stan nieczynny, który trwa 6 miesięcy a nauczyciel w tym czasie może co miesiąc otrzymywać podstawowe wynagrodzenie. Jeśli sytuacja kadrowa w szkole się zmieni ma możliwość powrotu do pracy. Jeśli jednak w ciągu tego okresu czasu nic się nie zmieni to umowa z takim nauczycielem samoczynnie wygasa. Drugim rozwiązaniem jest jednorazowe pobranie 6 miesięcznej odprawy i natychmiastowa rezygnacja z pracy. Powyższe dane są oczywiście prognozowane, ponieważ we wrześniu sytuacja może ulec znacznej poprawie. Jak widać niż demograficzny z roku na rok staje się zmorą polskich szkół. Do tego dołączyć należy ciągłe reformy szkolnictwa, które po połączeniu z niżem tworzą mieszkankę wybuchową. Nauczyciele czynnie pracujący w szkołach nie są przeciwko proponowanym zmianom. Są za tym, że edukacja musi się zmieniać, ale mądrze i odpowiedzialnie. W związku z trudną sytuacją w polskich szkołach przez cały maj Związek Nauczycielstwa Polskiego prowadził ogólnopolską akcję informacyjną „Koniec złych reform. Teraz!”. Adresatami akcji byli wszyscy nauczyciele, rodzice i uczniowie a do szkół trafiły specjalne ulotki i plakaty. Sławomir Broniarz, Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego podkreśla, że aktualnie wprowadzana do szkół reforma edukacji jest nazwana hasłem „3xB” – czyli reforma bez koncepcji, bez faktycznego dialogu ze środowiskiem, bez wsparcia państwa. Niestety tracą na tym nie tylko nauczyciele, ale również dzieci, które są poddawane eksperymentom pośpiesznie wprowadzanych zmian. Mamy nadzieję, że zbliżający się wielkimi krokami koniec roku szkolnego będzie optymistycznym okresem dla wielu nauczycieli a ci, którym teraz grozi zwolnienie z pracy będą mogli z dniem 1 września otworzyć dziennik szkolny i przywitać się z klasą.
MB
Dodaj komentarz