Żyć nie umierać….czyli żyć jak związkowiec

Na fali doniesień mediów ogólnopolskich dotyczących płac etatowych pracowników
związków zawodowych postanowimy zajrzeć do kieszeni związkowcom z puławskich
Zakładów Azotowych.

Poprosiliśmy Biuro Prasowe Zakładów Azotowych „Puławy” SA, aby udostępniło nam
a za naszym pośrednictwem czytelnikom naszego Tygodnika zestawienia dotyczące
wydatków puławskiej Spółki na związki zawodowe działające przy Azotach.
Niestety, dane jakie otrzymaliśmy informowały nas jak wyglądała sytuacja w
2011, ale przecież od tego czasu jedyne co się zmieniło to kilka podwyżek,
ponieważ pensje związkowe są ściśle związane z płacami pracowniczymi.

Na terenie ZA „Puławy” SA działa sześć organizacji związkowych, które skupiają
około 65% całej załogi. W 2011 roku było dziewięć etatów związkowych, które
kosztowały Spółkę kwotę 780 tysięcy złotych brutto w związku z ich
wynagrodzeniem. Dodatkowymi kosztami związanymi z działalnością związkową były
oddanie w użytkowanie lokali, wraz ze wszystkimi mediami, czyli energią
elektryczną, ogrzewaniem, wodą itd. Ponad to Spółka ponosi koszty telefonów,
internetu a czasami również kosztów wyjazdów służbowych związkowców. Owe
dodatkowe koszty wyniosły około 350 tysięcy złotych co w ostatecznym
rozrachunku daje niebagatelną kwotę **ponad 1 miliona 200 tysięcy złotych
rocznie przeznaczanych na działalność związkową** przy ZA „Puławy” SA.

Mając tego rodzaju zestawienia łatwo obliczyć, że **zarobki etatowych
pracowników związków zawodowych wynosiły ponad 7 tysięcy złotych brutto** a
dla porównania w owym czasie aparatowy procesów chemicznych zarabiał 3 tysiące
700 złotych brutto. Celowo zestawiamy wynagrodzenia związkowców i pracowników
produkcyjnych, aby pokazać wyraźne dysproporcje płacowe.

Istnienie związków zawodowych zostało wywalczone przez społeczny ruch roku
1980, ale czy stoczniowcy Gdańska, Gdyni, górnicy z Jastrzębia i Katowic,
pracownicy lubelskiej FSC i setek innych zakładów naszego kraju podejmując
walkę o godne prawa pracownicze mieli na myśli ciepłe posadki i wysokie pensje
obecnie działających związkowców?

RJ