Porównujemy stan bezrobocia w naszym regionie.
Obecnie bez pracy pozostaje u nas ponad 9 tysięcy osób. Niestety już od czterech lat liczba ta wzrasta.
Nie mamy dobrych informacji dla absolwentów – poziom bezrobocia w powiatach puławskim i ryckim, podobnie jak w całym kraju, systematycznie rośnie. Nie oznacza to, że pracy nie ma wcale. Jest, ale nie dla wszystkich.
Jak mówi dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Puławach, Krzysztof Gumieniak, poszukiwani są w szczególności absolwenci kierunków technicznych. Pracę bez problemów powinni znaleźć inżynierowie związani z branżą budowlaną oraz informatycy po dobrych uczelniach. Co jednak z tymi, którzy skończyli studia humanistyczne?
– Mamy oferty stażu. Właśnie ruszył kolejny nabór wniosków. To znakomite wyjście dla pracodawców, którzy nie muszą ponosić żadnych kosztów oraz dla absolwentów, którzy dzięki stażowi zdobywają doświadczenie – mówi dyrektor Gumieniak.
Innym rozwiązaniem są dotacje na podjęcie działalności gospodarczej.
– Ważny jest ciekawy biznes plan, pomysł i to, żeby wnioskodawca odpowiednio zainwestował otrzymane pieniądze – wyjaśnia szef puławskiego PUP.
Bezrobotni muszą utrzymać swoją firmę przez minimum rok. Część z tych firm utrzymuje się dłużej, tworząc kolejne miejsca pracy. Tych jednak z miesiąca na miesiąc przybywa bardzo powoli, a szybciej od ilości nowych miejsc pracy, rośnie liczba osób bezrobotnych.
W ciągu ostatniego roku tylko w powiecie puławskim przybyło ponad 400 nowych zarejestrowanych w PUP. W sumie w obu powiatach jest ich dzisiaj prawie 9 tysięcy.
RS
Zwalniają i będą zwalniać
Koniunktura w wielu branżach jest coraz gorsza. Przykładem jest budownictwo drogowe. Od kilku lat słychać o kolejnych zwolnieniach pracowników.
– W ciągu dwóch ostatnich lat zwolniłem 60 osób. Ludzie się zgłaszają, ale ja nie mam dla nich pracy – mówi Marek Góralski, prezes Przedsiębiorstwa Robót Drogowych w Puławach.
Jak wyjaśnia, liczba przetargów jest niewielka, brakuje zamówień, a to przekłada się na zatrudnienie.
– Dopóki nie będzie środków budżetowych to się nie zmieni. Na razie jest bryndza – nie kryje prezes PRD.
Zapewnia jednak, że na razie żadnych kolejnych zwolnień nie planuje.
W tym roku zatrudnienie ograniczano także w innych firmach, m.in.: Tradis, Żagiel S.A., i Aster, a zwolnieniami zagrożeni są również pracownicy Ruchu S.A., i Warty.
Końca kryzysu na razie nie widać, a przedsiębiorcy są bardzo ostrożni. Nie zatrudniają, nawet jeżeli na stworzenie nowego stanowiska pracy czeka na nich ponad 20 tysięcy złotych tak zwanego doposażenia. Czemu tego nie robią? Bo musieliby zagwarantować utrzymanie tego miejsca przez minimum 24 miesiące, a to obecnie dla wielu zbyt duże ryzyko.
Im dalej na północ, tym gorzej
Udział bezrobotnych w stosunku do liczby osób w wieku produkcyjnym w poszczególnych gminach pokazuje, które samorządy mają największy problem z bezrobociem. Jak widać najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie ryckim. Najlepsza w Puławach i Końskowoli.
- Ułęż – 10,6%
- Ryki – 10%
- Nowodwór – 9,6%
- Markuszów – 8,8%
- Żyrzyn – 8,7%
- Kurów – 8,6%
- Puławy (gmina) – 8,5%
- Stężyca – 8,5%
- Wąwolnica – 8,5%
- Kłoczew – 8,4%
- Kazimierz Dolny – 8,3%
- Nałęczów – 7,9%
- Janowiec – 7,9%
- Baranów – 7,5%
- Dęblin – 7,5%
- Puławy (miasto)– 7,4%
- Końskowola – 6,6%
Źródło: PUP Puławy, PUP Ryki, GUS
Dodaj komentarz